
Tym razem "tylko dla widzów o silnych nerwach". Wszyscy znają moje zamiłowanie do "zwierząt" tego gatunku więc tym bardziej spodziewam się tu podziwu i respektu ;-) Celowo napisałem zwierzę, bo ten okazały osobnik nijak swoim rozmiarem nie pasował mi do swiata robakow, owadow, pajakow itp. paskudztw. Cialko ok. 3cm, a calosc tak pieknie wyeksponowana z nózkami to ok. 12 cm. Wzbudzil we mnie mocno mieszane uczucia, ale wszak czego się nie robi dla dobrego zdjęcia, na bok arachnofobia, dlugie szkielko na puszke i na polowanie. Pająk (a w zasadzie pająki, bo podczas wczorajszego spaceru spotkalismy 3 takie) siedział sobie na kamieniu nad brzegiem rzeki Deokpo-cheon, która płynie przez naszą wioskę, niedaleko miejsca gdzie mieszkamy.

Po powrocie do domu zacząłem przeszukiwać googla co to moze być za bestia i okazało się, ze to pająk z gatunku Pisaurinae Thalassinae zwanych pająkami-rybołowami. Tak, głównym zajęciem tego pająka jest łowienie ryb, którymi się zywi - to powinno Wam dać wyobrazenie o tej krwawej bestii. Pajak który lowi i zjada ryby, uprzedze domysly i napisze ze nie lowi je we wlasnorecznie uplecione sieci, ale czai sie blisko wody, albo wrecz unosi sie bez ruchu na jej powierzchni i w momencie jak wyczuwa ruch - wibracje pod wodą daje błyskawicznie nura i atakuje ofiarę pod wodą. Następuje krótka szamotanina i pająk wynurza się ze swoją zdobyczą i udaje się w ustronne miejsce na konsumpcję.

Główne potencjalne ofiary tego niecodziennego rybaka to małe rybki, zaby, kijanki itp. Na szczęscie nie pstrągi i łososie, jakkolwiek apetyt ma niezły, bo potrawfi wrąbać do dwoch zabek wielkosci swojego ciała na dobę. Myslę ze w ten sposób zaspokoiłem trochę rządnego mocnych wrazeń Tomka B. pytającego nas ostatnio o "koreańskie bestie" :-) Więcej o pająkach rybakach
tutaj.