Wednesday, August 09, 2006

Moonshine walk on Kuksabong.

Ruszylismy o 18:45 i po godzince bylismy na szczycie. Tam oczywiscie szybka imprezka z buteleczką dobrego wina i kropelką zubrówki. Niestety pogoda zrobiła się kiepska i nie widzielismy księzyca, ale co sie wypocilismy to nasze. Nie ma to jak hasać po górach przy 30 stopniach z Kają na plecach. Na dole bylismy z powrotem około 22.00. Bardzo udana wycieczka.

 Posted by Picasa

1 Comments:

At 6:48 AM, Anonymous Anonymous said...

heh a nam nieletnim zostaje park kasprowicza ^^

 

Post a Comment

<< Home